Warning: Undefined array key "autologin" in /usr/home/peronczyk/domains/insimilion.pl/insimilion/twierdza/index.php on line 25 Jedi Outcast • O tworzeniu spolszczenia sł... • INSIMILION

    Inne gry


    O tworzeniu spolszczenia słów kilka

    Działy gier » Inne gry » Jedi Outcast
    Autor: nouwak
    Utworzono: 31.08.2011
    Aktualizacja: 31.08.2011

    Jestem autorem kompletnego spolszczenia do gry Jedi Outcast. Po sieci krążą również takie, które spolszczają jedynie menu, w dodatku częściowo. Zatem wydaje mi się, że jestem twórcą jedynej porządnej dostępnej polonizacji. W tym artykule chciałem zawrzeć parę ciekawostek dotyczących procesu tworzenia spolszczenia, moich pobudek, dla których w pojedynkę rozpocząłem taki projekt i paru przemyśleń. Jeśli jesteście zainteresowani czymś z tego asortymentu, zapraszam do lektury.

    Na początku chciałem zaznaczyć, że lubię grać w polskie wersje językowe gier. Zapewne teraz pomyślicie sobie coś w stylu „Tak, typek nie zna angielskiego, to potrzebuje spolszczeń, żeby wszystko zrozumieć”. Otóż nie. Ale nie zamierzam tego udowadniać. Chciałem natomiast stwierdzić, że po prostu lubię, kiedy wszystko jest po polsku i nie muszę się zastanawiać nad jakąś bardziej złożoną frazą lub idiomem, który znika z ekranu, gdy tylko postać już go wypowie. Tym bardziej, jeśli to gra akcji. Poza tym ogólnie lepiej czuję się, jeżeli interfejs i cała „otoczka” jest w mym ojczystym języku.

    Tak, dlatego zacząłem szukać spolszczenia. Bez problemu znalazłem dwa różne do Jedi Academy, następcy Outcasta, jednak do niego samego odszukałem jedynie takie coś, co opisałem już we wstępie. Trudno to nawet nazwać spolszczeniem. Jako że już wcześniej grzebałem w strukturze plików gry, żeby wyciągać dźwięki, które wykorzystywałem w moich filmikach z mieczami świetlnymi (tak, tworzeniem filmików też się zajmowałem, włącznie z efektami specjalnymi), wiedziałem mniej więcej, jak wygląda kwestia plików językowych. Ostatecznie postanowiłem stworzyć własne spolszczenie.

    Mimo że to była gra akcji, dialogów również nieco miała, w związku z czym proces tłumaczenia wcale nie zapowiadał się na krótki. Najgorsze jednak były menu gry. Tekstów tam znajdowało się chyba drugie tyle, co całej reszty, do tego bez punktu odniesienia czasem nie miałem pewności, jak ugryźć pewne frazy. W kolejnych wersjach poprawiłem właśnie takie nieścisłości, ale grający w pierwszą wersję spolszczenia mogli się momentami zdziwić. „Crosshair? Nie ma tego w moim słowniku... Co to może być? Krzyż włosów?” Nie, aż takiej gafy nie popełniłem, przed opublikowaniem spolszczenia udało mi się jakoś odkryć, że chodzi o najzwyczajniejszy w świecie celownik. Błędów tego i innych typów nieco było, a część z nich poprawiłem dopiero w najnowszej wersji polonizacji, ale jakoś w tym momencie nie przychodzą mi do głowy inne przykłady.

     
    W pewnym momencie z pomocą przyszedł mi tata, który jest nauczycielem niemieckiego. Ale najpierw parę słów o strukturze plików językowych. Wszystkie teksty mają swoje wersje w trzech językach: angielskim, niemieckim i francuskim, a po patchu również po hiszpańsku i tajsku (sic!). Ponieważ nie chciałem tworzyć całkiem osobnego języka, co mogłoby spowodować jakieś problemy, zwyczajnie podmieniłem napisy angielskie na polskie. Wracając do taty, w miejscach, w których miałem wątpliwości, pytałem jego, a on pomagał mi na podstawie niemieckiej wersji danego tekstu. W ten sposób powstała pierwsza wersja poprawiona, która wyeliminowała sporo błędów i wyrażeń, których nie byłem do końca pewien.

    Swoją drogą, taka mała dygresja. W tej grze mogę wybrać dowolny język tekstów pisanych i mowy, całkowicie niezależnie od siebie. Nie ma najmniejszego problemu, by włączyć niemiecki dubbing i angielskie napisy i w pewien sposób uczyć się, przynajmniej niektórych zwrotów czy słówek, z tego mniej znanego języka. Rozumiem, że w dzisiejszych czasach dubbing może ważyć nawet gigabajt i więcej, ale dlaczego opcje napisów ograniczają się do ich włączania i wyłączania? Dlaczego języka podpisów nie można ustawić niezależnie od języka mowy? Tekst nie zajmuje dużo miejsca, a czasami mogłaby się przydać taka opcja. Jedyną grą z tych nowszych, która umożliwia takie ustawienia, jest Wiedźmin (jednakże dopiero Edycja Rozszerzona). A przynajmniej jedyną, o której wiem. Może zwyczajnie akurat w gry oferujące takie opcje nie gram. To byłby co najmniej ciekawy zbieg okoliczności.

    Wracając do rzeczy, tak naprawdę mało kto trafiał na moje spolszczenie. Wciąż dominowało to coś z samymi menu gry. Nakręciłem jednak filmik, który pokazywał, skąd pobrać i jak zainstalować spolszczenie, a następnie umieściłem go w serwisie YouTube. To okazało się stanowić dobry krok. Wyszukiwarka Google jako jeden z wyników na zapytanie „spolszczenie outcast” zwracała właśnie ów film i to na niemal samej górze. Dzięki temu zwiększyła się ilość pobrań i zyskałem parę pozytywnych komentarzy. Do tego zrobiłem jeszcze kilka poprawek i w końcu spolszczyłem tryb multiplayer, którego w oryginale nawet nie tknąłem. Wówczas chciałem jedynie umożliwić co mniej obeznanym w angielskim ludziom zrozumienie fabuły. Po dłuższym namyśle stwierdziłem jednak, że jak coś robić, to do końca, więc wziąłem się do roboty i przetłumaczyłem tryb dla wielu graczy.

    Wciąż brakowało mi jednak jeszcze czegoś. Polskich znaków. Domyślne czcionki gry nie uwzględniały żadnych poza „ó” i składały się z dwóch plików każda: jednego graficznego, z którym bym sobie poradził, oraz takiego dziwnego, którego nijak nie mogłem ugryźć. Szukałem pomocy w wielu miejscach, ale przez długi czas bezskutecznie. Dopiero po jakimś czasie udało mi się trafić na forum portalu grajpopolsku.pl, gdzie znaleźli się ludzie, którzy potrafili mi pomóc. Dzięki nim w końcu stworzyłem kompletne spolszczenie, włącznie ze znakami diakrytycznymi.
     

     
    Ponieważ w międzyczasie cały czas uczyłem się angielskiego, przy okazji przeredagowania napisów, czyli zmiany wyrazów według schematu „wciaz”->”wciąż”, zrobiłem generalną korektę i zdałem sobie sprawę, że momentami tłumaczyłem na wyczucie, zbyt dosłownie, albo nie rozumiejąc tekstu. Zmieniłem więc te nieścisłości w to, co rzeczywiście powinny oznaczać i ostatecznie zakończyłem projekt, wydając najnowszą wersję. Zamierzam wprawdzie wprowadzić jeszcze poprawki, zapewne sporo literówek wciąż można jeszcze uświadczyć, ale to już nic wielkiego. Projekt jest już praktycznie ukończony. I czuję satysfakcję, że mi się udało, choć momentami było ciężko.

    Na koniec jeszcze parę słów odnośnie do tłumaczenia gier, a zwłaszcza science fiction. W tym gatunku pewną przeszkodą jest techniczna terminologia, której raczej nie stosuje się w życiu codziennym. Jak często używacie zwrotów typu „wiązka elektroprotonowa”, „fluktuator antymaterii” bądź „rdzeń reaktora”? No właśnie. Poza tym bardzo ważną sprawą jest kontekst. Przy tłumaczeniu, powiedzmy książki czy komiksu, wiadomo, jakie wydarzenia są związane z wypowiadanymi przez bohaterów kwestiami. Jeśli zaś chodzi o gry, trzeba tłumaczyć na sucho, a dopiero w trakcie gry wychodzi na jaw, że tłumaczenie, które dobrze wygląda w pliku tekstowym, nijak ma się do tego, co dzieje się na ekranie. Dlatego tak ważne jest przejście gry już po zakończeniu tłumaczenia, aby nanieść poprawki.

    A jeszcze bardziej znaczący jest fakt, że tłumaczę grę ze świata Gwiezdnych wojen, w której większość różnego typu wyrażeń, terminologii, pewnych nazw własnych i tym podobnych ma swoje „kanoniczne” tłumaczenie, którego ze względu na ciągłość świata lepiej nie zmieniać. Kiedy w jakichś pozycjach widzę potworki typu „Tysiącletni Sokół”, „klońskie wojny” czy „Eskadra Łobuzów” to... cóż, nie mam wprawdzie ochoty wyrzucać niczego przez okno, ale uważam takiego tłumacza za niekompetentnego. Mnie mocno pomógł Słownik Ossus, siostrzany projekt Biblioteki Ossus, gdzie mogłem łatwo sprawdzić pewne nieznane mi terminy. Pozostałe dobrałem wedle mojej wiedzy o świecie Star Wars. I między innymi dlatego uważam własne spolszczenie za dobre (najnowszą wersję, oczywiście).

    Mam nadzieję, że ten nieco przydługi tekst was nie zanudził i znaleźliście w nim chociaż elementy, które was zaciekawiły. Gdyby ktoś był zainteresowany, spolszczenie i garść informacji są również dostępne tutaj. I niech Moc będzie z Wami!



    Komentarze

    Ten artykuł skomentowano 0 razy.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.




    Ten artykuł skomentowano 0 razy.
    Na stronie wyświetlanych jest 20 komentarzy na raz.


    Pseudonim
    E-mail
    Treść Dostępne tagi: [cytat][/cytat], [url=http://][/url]
    Przepisz poprawnie podane słowa mnustwo orkuw